W poetycki sposób, pięknym kobiecym językiem odkrywa sekrety kobiecej i męskiej seksualności. Opisuje jak mógłby wyglądać głęboki związek z drugą osobą biorąc pod uwagę duchowe i energetyczne aspekty relacji. Wyjaśnia jak rozpoznać prawdziwą esencję swojej seksualności
Książka odpowiada na mnóstwo interesujących pytań. m. in.: jakie są trzy podstawowe etapy miłości partnerskiej, jak uwalniać zranienia swojego serca pochodzące z poprzednich relacji, jakie są rodzaje orgazmów i o co chodzi w prawdziwym intymnym seksie, dlaczego mężczyźni się wycofują i wstrzymują…
Tytuł oryginału: Dear Lover. A woman's guide to men, sex and love's deepest bliss.
– W poetycki sposób, pięknym kobiecym językiem odkrywa sekrety kobiecej i męskiej seksualności. Opisuje jak mógłby wyglądać głęboki związek z drugą osobą biorąc pod uwagę duchowe i energetyczne aspekty relacji.
– Wyjaśnia jak rozpoznać prawdziwą esencję swojej seksualności
Książka odpowiada na mnóstwo interesujących pytań. M. in
– jakie są trzy podstawowe etapy miłości partnerskiej
– jak uwalniać zranienia swojego serca pochodzące z poprzednich relacji
– czym w istocie jest duchowy seksapil i co jest najbardziej pociągające dla kobiet i dla mężczyzn
– jakie są rodzaje orgazmów i o co chodzi w prawdziwym intymnym seksie
– jak najlepiej rozluźniać ciało w kryzysach emocjonalnych i pozostawać w otwartości
– czy to prawda, że kobieta sama wybiera sobie mężczyznę
– dlaczego mężczyźni się wycofują i wstrzymują
– jak domykać związki i czym wypełniać pustkę, która po nich została
Słuchając ulubionej muzyki późną nocą, nieraz uzmysławiamy sobie, czego najbardziej pragnie nasze niewinne i bezbronne serce….
To pragnienie płynące z naszego wnętrza jest modlitwą skierowaną w stronę mądrości, którą dzieli się z nami David Deida. Ten niezwykły mężczyzna, wykładowca i autor, jest nowym szamanem miłości. Czasami bywa szokujący i dosadny, skandaliczny i bezceremonialny… często celowo przesadza. Wykrzykuje i szepcze. Prowokuje i dodaje otuchy. Używa języka poezji. Ogień, który niesie może poparzyć, ale również oświecić… zależnie od tego, jak do niego podejdziemy. Jeśli jednak ten jego ognisty dar prawdy jest darem przeznaczonym dla ciebie, uwierz mi będziesz o tym wiedziała. Poczujesz, jak coś w tobie potrzebuje wysłuchać tego przekazu, będziesz chętna, żeby go przyjąć. Twój umysł i serce otworzą się na naukę, jak kochać bardziej świadomie i jak uwalniać się od bolesnych schematów z przeszłości, które nie pozwalają ci zanurzyć się w miłości.
Usiądź zatem na wygodnej poduszce. Przygaś światła, z wyjątkiem tego oświetlającego książkę. Możesz zmówić modlitwę i poprosić o ujawnienie prawdy owianej tajemnicą. Poproś, żebyś nauczyła się o sobie i mężczyznach tego, czego musisz, żeby kochać siebie i ich tak, jak możesz najpiękniej i tak, jak pragniesz tego najbardziej. Wczytaj się w słowa płynące od tego duchowego szamana. On opowiada o dawno zapomnianej obietnicy. Opowiada o prawdzie. Opowiada o miłości…
,, Niezależnie od tego, czy jesteś sama, czy w związku, twoje spełnienie w duchowej i seksualnej przestrzeni wymaga od ciebie codziennej dawki przyjemności dla ciała i spełniania pragnień twojego serca. Jeśli tego zabraknie, twoje szczęście i radość zwiędną niczym niepodlewany kwiat”.
Powiem wam, że to kolejna książka, która zaskoczyła mnie swoją otwartością. Jej zadaniem jest uświadomienie nam, że każdy z nas potrzebuje miłości i szczęścia. Będzie nam pokazywała co możemy zrobić, by to wszystko osiągnąć. W pierwszej jednak kolejności, na początku każdego rozdziału, będzie do nas przemawiała w bardzo osobisty sposób. Zwróci się do nas jak do swojej ukochanej podnosząc naszą wartość. Przedstawi nam nasze pragnienia, zaczynając od tych najbardziej niewinnych, aż po całkowite oddanie. W wielu związkach ludzie boją się otworzyć przed drugą osobą z wielu obaw. Kluczową rolą jest tu zaufanie nie tylko do partnera, ale i do samego siebie. Jeśli jesteś osobą wstydliwą, to tutaj dowiesz się jak zyskać pewność siebie. Co zrobić, by nasze kompleksy zniknęły i jak najgłębiej przeżyć uczucia, które druga osoba będzie nam ofiarowała. W późniejszych rozdziałach nauczysz się jak rozkochać partnera w sobie i jak wielką przyjemność będziecie z tego czerpali. W naszym miłosnym życiu jest bowiem tak, że to, co zaofiarujemy sobą, to samo dostaniemy. Jeśli potrafimy się delektować najsmaczniejszą rzeczą na świecie, to tutaj dowiesz się jak w ten sam sposób odczuwać zbliżenie. Książka odpędza rutynę w związku zastępując ją nieokiełznaną miłością dwojga ciał. Napisana jest naprawdę fantastycznie i niewinnie. Jej zgłębienie gęstnieje na każdej kolejnej stronie, aż nie dokończę do czego doprowadza nas sam koniec;-)
Ja nazwałabym ją nauką rozkoszy, gdyż jej ukierunkowanie do tego właśnie prowadzi.
Uwaga!
Jeśli twoje postrzeganie partnera klasyfikujesz jako dobre, bądź złe, to po skończeniu lektury jego wizerunek w waszych oczach może ulec zmianie!
Oceniono 5 na 5
Edyta Stachelek –
Powiem Wam, że ta recenzja zajęła mi kilka dni. Zastanawiałam się, jak przekazać Wam to, co czuje po przeczytaniu. Wyglądało to dość śmiesznie, gdyż podczas domowych zajęć, dostawałam olśnienia i biegłam zapisać myśl, aby jej nie zapomnieć. Jeśli książkę można byłoby nazwać ,,kochankiem” to ta pozycja idealnie wpisuje się w to określenie. Nie ze względu na erotyzm, który owszem występował w tej pozycji, ale nie był to erotyzm jak w powieściach, erotykach, który czasami bywa niesmaczny. Ujęłam to takim określeniem ze względu na piękne słowa dotyczące miłości, aktu zbliżenia, uświadamiania padające z ust autora książki w kierunku nas kobiet, ale także ukazujące oblicze mężczyzny. Ta książka to coś niesamowitego.
Autor David Deida w swojej książce ,, Moja ukochana” ukazuje prawdziwe, choć często skrywane oblicze kobiety. Czyta z nas jak z księgi, ukazując przy tym, jak my chciałybyśmy się czuć i jak chciałybyśmy być postrzegane przez naszego mężczyznę czy też ogólnie mężczyznę. Cała prawda jest taka, że nasza seksualność zaczyna się w sercu. Jeśli czujemy się odprężone, rozluźnione, docenione przez samą siebie, kochane przez samą siebie, to automatycznie stajemy się pewniejsze siebie i tego, co czujemy i kim jesteśmy. Nasza seksualność i atrakcyjność wzrasta. Nasze samopoczucie jest lepsze i postrzeganie świata jest inne. Widać to po naszej twarzy i naszym ciele przy zwykłych obowiązkach domowych. To jest bardzo ważne w stosunkach międzyludzkich, ale też w zachowaniu naszego zdrowia psychicznego. Osoby z niską samooceną radzą sobie gorzej, czują się źle, bywają bardziej przygnębione, smutne. Niska samoocena wynika właśnie z tego, że nie potrafimy otworzyć serca dla siebie.
Autor pięknie ujął myśl, że my kobiety chciałybyśmy, aby mężczyzna widział nas takimi, jakimi naprawdę jesteśmy. Dostał się do naszego serca, zwrócił całą swoją uwagę na to, co czujemy i jak go odbieramy. Każda kobieta marzy o tym, aby w pełni otworzyć serce przed mężczyzną i dać mu całą swoją miłość ze wzajemnością. Bywają trudne momenty, o których autor też mówi np. kłótnie, przy których włącza nam się nienawiść, złość i wiele innych negatywnych emocji, które niszczą to, co piękne. Autor uczy nas w takich momentach patrzeć w serce i szukać miłości w oczach ukochanego.
Ta książka to taki poradnik, przewodnik po tym, co ludzkie i ważne. Nie da się przekazać tego, co czuje się po przeczytaniu, bo tę książkę trzeba po prostu przeczytać. Na pewno wypełniona jest pewna pustka. Na pewno czuje ukojenie. Pewne kwestie stały się dla mnie jaśniejsze. To była piękna przygoda, piękne słowa autora, które były jak miód na moje serce.
Temat seksualności jest nadal tematem tabu. Jest czymś, o czym nie mówi się głośno. Nasza seksualność to taka sama potrzeba jak wszystkie inne uwzględnione w piramidzie Maslowa. Dlatego też tę pozycję powinien przeczytać każdy z nas. Rozumienie swoich potrzeb, znajomość swojego ciała to droga do sukcesu.
Oceniono 5 na 5
Emilia Woźniak –
David Deida jest to kolejna książka, która nie zapowiadała się jako ta, która może mi się spodobać, a tu proszę, spodobała mi się, a nawet poczułam się “zrozumiana”. Nigdy nie spodziewałam się, że mężczyzna może tak zrozumieć myśli kobiety. Myślę, że książka jest dla każdego w każdym wieku, pomimo tego, że książka jest dedykowana dla kobiet, powinna być obowiązkowa dla każdego mężczyzny. W książce poruszany jest temat seksualności, który dla wielu nadal jest tematem tabu, co jest bardzo krzywdzące.
Bardzo podobała mi się tak książka, ogromnym plusem jest “ważna uwaga” na samym początku książki. Plusem na pewno jest też samo wydanie książki. Ilustracje są przepiękne, pomimo tego, że minimalistyczne. Ten poradnik dał mi dużo do myślenia, wiele z niego wyniosłam i będę do niego wracać myślami.
Oceniono 5 na 5
Anita Marcinkiewicz –
„Dawać i przyjmowowac miłość w pełni – oto prawdziwe pragnienie naszych serc, twojego i mojego. Tesknota, która czujesz we własnym sercu, jest ta sama tesknota która odczuwa każdy z nas”.
Nasze seksualność jest wrodzona naturalna funkcja organizmu która każdy z nas powinien poznać. Niestety dla wielu ludzi jest to wciąż temat tabu dlatego dobrze ze powstają takie poradniki 😉 Każdy z nas ma motywacje do podejmowania więzi i kontaktów interpersonalnych mających wymiar biologiczny i psychiczny. Opowiedz mi o swojej seksualności, a powiem ci, jakie jest twoje życie … w swojej seksualności możemy się przejrzeć jak w lustrze. Nie zawsze obraz będzie idealny, ale zawsze stanie się źródłem ważnych informacji – o problemach w innych obszarach życia. Kłopoty ze zdrowiem, kiepska komunikacja w relacji, tłumienie swoich potrzeb, a nawet niska samoocena – to wszystko negatywnie wpływa na seksualność. Mówi się ze seks jest papierkiem lakmusowym relacji. Jesteśmy niestety uwikłani w przeróżne skrypty kulturowe. Od dziecka wbija się nam do głowy ze „o tych sprawach się nie rozmawia” i zamiast poznać swoją seksualność tłumimy swoje potrzeby … ta książka pozwoli nam zrozumieć i otworzyć się na swoje potrzeby 😉 ! Poznać swoją seksualność ! I zacząć żyć szczęśliwie odkrywając przyjemność plynacą z seksualności i naszego ciała 🥰
Oceniono 5 na 5
Karolina Olejnik –
Niedawno otrzymałam świetny poradnik „Moja ukochana” David Deida. Jest to poradnik dedykowany kobietom lecz uważam ze nasi partnerowi oraz każdy mężczyzna powinien ją przeczytać❗️
My kobiety marzymy by przeżyć prawdziwa miłość , by spotkać tą prawdziwą miłość. Jest to książka która uczy nas jak otwierać się na nowo i dzielić się swoimi najgłębszymi pragnieniami , nawet tymi erotycznymi. Nie unikać tematów tabu , bo nie wypada , bo o tym głośno się nie mówi… Książka pokazuje nam jak otworzyć się przed partnerem , nie udawać kogoś kim nie jesteśmy. Móc nauczyć się rozmawiać na tematy , które kiedyś były „zakazane”, dzięki takim rozmowa możemy jeszcze bardziej się zbliżyć do siebie. Polecam Wam tą książkę ❤️🔥
Oceniono 5 na 5
Anna Sernawit –
Dawno nie czytałam tak poruszającej książki.
Nie da się jej przeczytać jednym tchem. Możesz ją smakować powoli, dlatego, że każde słowo porusza Cię do głębi. Są zdania, które sprawiają, że wstrzymujesz oddech, zaczynasz szlochać, a łzy zalewają Ci oczy i nie da się już czytać dalej.
Potrzebujesz wtedy zatrzymać się, zamknąć oczy i pozwolić sobie poczuć to, co właśnie przeczytałaś. Potrzebujesz to poczuć do szpiku kości, po to by pozwolić sobie przyjąć tę prawdę do serca. Prawdę, którą tak skrzętnie ukryłaś nawet przed samą sobą.
Z kartek tej książki płynie energia tak namacalna, że nie da się jej nie poczuć.
Choćbyś była już bardzo świadoma, pewna siebie i swego oświecenia, ta książka wytrąci Cię zapewne z tego samouwielbienia i sprawi, że otworzysz szeroko oczy ze zdumienia i zaczniesz rewidować swoje zgrabnie poukładane filozofie życiowe.
Cóż mogę powiedzieć?
Na pewno nie czytaj tej książki, jeśli nie masz zamiaru nic zmieniać w swoim życiu.
Nie czytaj tej książki, jeśli jesteś w związku, który pozostawia wiele do życzenia, ale Ty jesteś przekonana o tym, że lepszy taki niż żaden i godzisz się na to, że Twoja tęsknota już dawno umarła.
Nie czytaj jej, jeśli nie masz zamiaru nawet spróbować się otworzyć, ze strachu, że będzie bolało.
Tak, czucie czasem boli. Ale bez zgody na ból, nie doświadczysz też przyjemności i rozkoszy. Nie można zamknąć się na ból, a otworzyć na przyjemność.
Czucie obejmuje WSZYSTKO.
I o tym tak naprawdę jest ta książka.
O otwarciu, o przepływie, o odczuwaniu, o poddawaniu się, o odpuszczaniu kontroli, o życiu przepełnionym prawdziwą miłością, a nie jej mizerną namiastką…
Co w niej najbardziej cenne dla mnie?
To, że napisał ją mężczyzna, co świadczy o tym, że są tacy mężczyźni 😊
Chociaż przyznam szczerze, że wiele razy kręciłam głową z niedowierzaniem, czy ten stan, który on opisuje jest naprawdę możliwy? Czy naprawdę da się żyć w tak wielkim otwarciu? Czy naprawdę są mężczyźni, którzy pragną aż takiej głębi w relacji? Czy kobieta potrafi się tak mocno otworzyć i pozostać otwarta w każdym momencie, a szczególnie w tym trudnym?
To pokazuje mi tylko, na czym skupić swoją uwagę…
Wiadomo wszak, że energia podąża za uwagą.
Ta książka sama do mnie przypłynęła i pięknie wpasowała się w temat, który pochłonął mnie całkowicie od czasu moich warsztatów z ciałem. Tym tematem, który cały czas zgłębiam, jest właśnie PRZEPŁYW.
A wiadomo, że przepływ bardzo mocno łączy się z otwartością.
Nie udrożnisz przepływu, jak się nie otworzysz.
David Deida zachęca do tego, żeby spróbować się otworzyć, żeby wyjść poza swoje granice i pozwolić sobie na przepływ miłości.
Tytuł sugerował, że książka jest dla kobiet i trochę zmylił mnie opis na okładce:
Przewodnik po świecie mężczyzn, seksu i najgłębszych rozkoszy miłości.
Ale jak zaczęłam czytać, okazało się, że jest ona zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet. Jest dla ludzi, którzy pragną doświadczyć prawdziwego zanurzenia się w oceanie miłości. Jest dla tych, którzy mają w sobie mnóstwo odwagi i determinacji, żeby mimo zranień, bólu i odrzucenia, cały czas tęsknić za miłością, która zedrze z nich wszystkie maski i pancerze. Jest dla kobiet i mężczyzn, którzy nie boją się stanąć przed sobą całkiem nadzy i w Prawdzie pokazać sobie kim naprawdę są.
Znany na świecie poprzez swoje unikalne warsztaty o rozwoju duchowym i świętej seksualności, Deida stworzył i rozwinął niezwykle efektywny program transformujących praktyk, które służą przebudzeniu umysłu, ciała i serca. Współtworzył Integral Institute, nauczał i prowadził badania w University of California Medical School w San Diego, na Uniwersytecie Kalifornijskim Santa Cruz, w San Jose State University, Lexington Institute w Bostonie i w Ecole Polytechnique w Paryżu.
Ewelina Przespolewska –
,, Niezależnie od tego, czy jesteś sama, czy w związku, twoje spełnienie w duchowej i seksualnej przestrzeni wymaga od ciebie codziennej dawki przyjemności dla ciała i spełniania pragnień twojego serca. Jeśli tego zabraknie, twoje szczęście i radość zwiędną niczym niepodlewany kwiat”.
Powiem wam, że to kolejna książka, która zaskoczyła mnie swoją otwartością. Jej zadaniem jest uświadomienie nam, że każdy z nas potrzebuje miłości i szczęścia. Będzie nam pokazywała co możemy zrobić, by to wszystko osiągnąć. W pierwszej jednak kolejności, na początku każdego rozdziału, będzie do nas przemawiała w bardzo osobisty sposób. Zwróci się do nas jak do swojej ukochanej podnosząc naszą wartość. Przedstawi nam nasze pragnienia, zaczynając od tych najbardziej niewinnych, aż po całkowite oddanie. W wielu związkach ludzie boją się otworzyć przed drugą osobą z wielu obaw. Kluczową rolą jest tu zaufanie nie tylko do partnera, ale i do samego siebie. Jeśli jesteś osobą wstydliwą, to tutaj dowiesz się jak zyskać pewność siebie. Co zrobić, by nasze kompleksy zniknęły i jak najgłębiej przeżyć uczucia, które druga osoba będzie nam ofiarowała. W późniejszych rozdziałach nauczysz się jak rozkochać partnera w sobie i jak wielką przyjemność będziecie z tego czerpali. W naszym miłosnym życiu jest bowiem tak, że to, co zaofiarujemy sobą, to samo dostaniemy. Jeśli potrafimy się delektować najsmaczniejszą rzeczą na świecie, to tutaj dowiesz się jak w ten sam sposób odczuwać zbliżenie. Książka odpędza rutynę w związku zastępując ją nieokiełznaną miłością dwojga ciał. Napisana jest naprawdę fantastycznie i niewinnie. Jej zgłębienie gęstnieje na każdej kolejnej stronie, aż nie dokończę do czego doprowadza nas sam koniec;-)
Ja nazwałabym ją nauką rozkoszy, gdyż jej ukierunkowanie do tego właśnie prowadzi.
Uwaga!
Jeśli twoje postrzeganie partnera klasyfikujesz jako dobre, bądź złe, to po skończeniu lektury jego wizerunek w waszych oczach może ulec zmianie!
Edyta Stachelek –
Powiem Wam, że ta recenzja zajęła mi kilka dni. Zastanawiałam się, jak przekazać Wam to, co czuje po przeczytaniu. Wyglądało to dość śmiesznie, gdyż podczas domowych zajęć, dostawałam olśnienia i biegłam zapisać myśl, aby jej nie zapomnieć. Jeśli książkę można byłoby nazwać ,,kochankiem” to ta pozycja idealnie wpisuje się w to określenie. Nie ze względu na erotyzm, który owszem występował w tej pozycji, ale nie był to erotyzm jak w powieściach, erotykach, który czasami bywa niesmaczny. Ujęłam to takim określeniem ze względu na piękne słowa dotyczące miłości, aktu zbliżenia, uświadamiania padające z ust autora książki w kierunku nas kobiet, ale także ukazujące oblicze mężczyzny. Ta książka to coś niesamowitego.
Autor David Deida w swojej książce ,, Moja ukochana” ukazuje prawdziwe, choć często skrywane oblicze kobiety. Czyta z nas jak z księgi, ukazując przy tym, jak my chciałybyśmy się czuć i jak chciałybyśmy być postrzegane przez naszego mężczyznę czy też ogólnie mężczyznę. Cała prawda jest taka, że nasza seksualność zaczyna się w sercu. Jeśli czujemy się odprężone, rozluźnione, docenione przez samą siebie, kochane przez samą siebie, to automatycznie stajemy się pewniejsze siebie i tego, co czujemy i kim jesteśmy. Nasza seksualność i atrakcyjność wzrasta. Nasze samopoczucie jest lepsze i postrzeganie świata jest inne. Widać to po naszej twarzy i naszym ciele przy zwykłych obowiązkach domowych. To jest bardzo ważne w stosunkach międzyludzkich, ale też w zachowaniu naszego zdrowia psychicznego. Osoby z niską samooceną radzą sobie gorzej, czują się źle, bywają bardziej przygnębione, smutne. Niska samoocena wynika właśnie z tego, że nie potrafimy otworzyć serca dla siebie.
Autor pięknie ujął myśl, że my kobiety chciałybyśmy, aby mężczyzna widział nas takimi, jakimi naprawdę jesteśmy. Dostał się do naszego serca, zwrócił całą swoją uwagę na to, co czujemy i jak go odbieramy. Każda kobieta marzy o tym, aby w pełni otworzyć serce przed mężczyzną i dać mu całą swoją miłość ze wzajemnością. Bywają trudne momenty, o których autor też mówi np. kłótnie, przy których włącza nam się nienawiść, złość i wiele innych negatywnych emocji, które niszczą to, co piękne. Autor uczy nas w takich momentach patrzeć w serce i szukać miłości w oczach ukochanego.
Ta książka to taki poradnik, przewodnik po tym, co ludzkie i ważne. Nie da się przekazać tego, co czuje się po przeczytaniu, bo tę książkę trzeba po prostu przeczytać. Na pewno wypełniona jest pewna pustka. Na pewno czuje ukojenie. Pewne kwestie stały się dla mnie jaśniejsze. To była piękna przygoda, piękne słowa autora, które były jak miód na moje serce.
Temat seksualności jest nadal tematem tabu. Jest czymś, o czym nie mówi się głośno. Nasza seksualność to taka sama potrzeba jak wszystkie inne uwzględnione w piramidzie Maslowa. Dlatego też tę pozycję powinien przeczytać każdy z nas. Rozumienie swoich potrzeb, znajomość swojego ciała to droga do sukcesu.
Emilia Woźniak –
David Deida jest to kolejna książka, która nie zapowiadała się jako ta, która może mi się spodobać, a tu proszę, spodobała mi się, a nawet poczułam się “zrozumiana”. Nigdy nie spodziewałam się, że mężczyzna może tak zrozumieć myśli kobiety. Myślę, że książka jest dla każdego w każdym wieku, pomimo tego, że książka jest dedykowana dla kobiet, powinna być obowiązkowa dla każdego mężczyzny. W książce poruszany jest temat seksualności, który dla wielu nadal jest tematem tabu, co jest bardzo krzywdzące.
Bardzo podobała mi się tak książka, ogromnym plusem jest “ważna uwaga” na samym początku książki. Plusem na pewno jest też samo wydanie książki. Ilustracje są przepiękne, pomimo tego, że minimalistyczne. Ten poradnik dał mi dużo do myślenia, wiele z niego wyniosłam i będę do niego wracać myślami.
Anita Marcinkiewicz –
„Dawać i przyjmowowac miłość w pełni – oto prawdziwe pragnienie naszych serc, twojego i mojego. Tesknota, która czujesz we własnym sercu, jest ta sama tesknota która odczuwa każdy z nas”.
Nasze seksualność jest wrodzona naturalna funkcja organizmu która każdy z nas powinien poznać. Niestety dla wielu ludzi jest to wciąż temat tabu dlatego dobrze ze powstają takie poradniki 😉 Każdy z nas ma motywacje do podejmowania więzi i kontaktów interpersonalnych mających wymiar biologiczny i psychiczny. Opowiedz mi o swojej seksualności, a powiem ci, jakie jest twoje życie … w swojej seksualności możemy się przejrzeć jak w lustrze. Nie zawsze obraz będzie idealny, ale zawsze stanie się źródłem ważnych informacji – o problemach w innych obszarach życia. Kłopoty ze zdrowiem, kiepska komunikacja w relacji, tłumienie swoich potrzeb, a nawet niska samoocena – to wszystko negatywnie wpływa na seksualność. Mówi się ze seks jest papierkiem lakmusowym relacji. Jesteśmy niestety uwikłani w przeróżne skrypty kulturowe. Od dziecka wbija się nam do głowy ze „o tych sprawach się nie rozmawia” i zamiast poznać swoją seksualność tłumimy swoje potrzeby … ta książka pozwoli nam zrozumieć i otworzyć się na swoje potrzeby 😉 ! Poznać swoją seksualność ! I zacząć żyć szczęśliwie odkrywając przyjemność plynacą z seksualności i naszego ciała 🥰
Karolina Olejnik –
Niedawno otrzymałam świetny poradnik „Moja ukochana” David Deida. Jest to poradnik dedykowany kobietom lecz uważam ze nasi partnerowi oraz każdy mężczyzna powinien ją przeczytać❗️
My kobiety marzymy by przeżyć prawdziwa miłość , by spotkać tą prawdziwą miłość. Jest to książka która uczy nas jak otwierać się na nowo i dzielić się swoimi najgłębszymi pragnieniami , nawet tymi erotycznymi. Nie unikać tematów tabu , bo nie wypada , bo o tym głośno się nie mówi… Książka pokazuje nam jak otworzyć się przed partnerem , nie udawać kogoś kim nie jesteśmy. Móc nauczyć się rozmawiać na tematy , które kiedyś były „zakazane”, dzięki takim rozmowa możemy jeszcze bardziej się zbliżyć do siebie. Polecam Wam tą książkę ❤️🔥
Anna Sernawit –
Dawno nie czytałam tak poruszającej książki.
Nie da się jej przeczytać jednym tchem. Możesz ją smakować powoli, dlatego, że każde słowo porusza Cię do głębi. Są zdania, które sprawiają, że wstrzymujesz oddech, zaczynasz szlochać, a łzy zalewają Ci oczy i nie da się już czytać dalej.
Potrzebujesz wtedy zatrzymać się, zamknąć oczy i pozwolić sobie poczuć to, co właśnie przeczytałaś. Potrzebujesz to poczuć do szpiku kości, po to by pozwolić sobie przyjąć tę prawdę do serca. Prawdę, którą tak skrzętnie ukryłaś nawet przed samą sobą.
Z kartek tej książki płynie energia tak namacalna, że nie da się jej nie poczuć.
Choćbyś była już bardzo świadoma, pewna siebie i swego oświecenia, ta książka wytrąci Cię zapewne z tego samouwielbienia i sprawi, że otworzysz szeroko oczy ze zdumienia i zaczniesz rewidować swoje zgrabnie poukładane filozofie życiowe.
Cóż mogę powiedzieć?
Na pewno nie czytaj tej książki, jeśli nie masz zamiaru nic zmieniać w swoim życiu.
Nie czytaj tej książki, jeśli jesteś w związku, który pozostawia wiele do życzenia, ale Ty jesteś przekonana o tym, że lepszy taki niż żaden i godzisz się na to, że Twoja tęsknota już dawno umarła.
Nie czytaj jej, jeśli nie masz zamiaru nawet spróbować się otworzyć, ze strachu, że będzie bolało.
Tak, czucie czasem boli. Ale bez zgody na ból, nie doświadczysz też przyjemności i rozkoszy. Nie można zamknąć się na ból, a otworzyć na przyjemność.
Czucie obejmuje WSZYSTKO.
I o tym tak naprawdę jest ta książka.
O otwarciu, o przepływie, o odczuwaniu, o poddawaniu się, o odpuszczaniu kontroli, o życiu przepełnionym prawdziwą miłością, a nie jej mizerną namiastką…
Co w niej najbardziej cenne dla mnie?
To, że napisał ją mężczyzna, co świadczy o tym, że są tacy mężczyźni 😊
Chociaż przyznam szczerze, że wiele razy kręciłam głową z niedowierzaniem, czy ten stan, który on opisuje jest naprawdę możliwy? Czy naprawdę da się żyć w tak wielkim otwarciu? Czy naprawdę są mężczyźni, którzy pragną aż takiej głębi w relacji? Czy kobieta potrafi się tak mocno otworzyć i pozostać otwarta w każdym momencie, a szczególnie w tym trudnym?
To pokazuje mi tylko, na czym skupić swoją uwagę…
Wiadomo wszak, że energia podąża za uwagą.
Ta książka sama do mnie przypłynęła i pięknie wpasowała się w temat, który pochłonął mnie całkowicie od czasu moich warsztatów z ciałem. Tym tematem, który cały czas zgłębiam, jest właśnie PRZEPŁYW.
A wiadomo, że przepływ bardzo mocno łączy się z otwartością.
Nie udrożnisz przepływu, jak się nie otworzysz.
David Deida zachęca do tego, żeby spróbować się otworzyć, żeby wyjść poza swoje granice i pozwolić sobie na przepływ miłości.
Tytuł sugerował, że książka jest dla kobiet i trochę zmylił mnie opis na okładce:
Przewodnik po świecie mężczyzn, seksu i najgłębszych rozkoszy miłości.
Ale jak zaczęłam czytać, okazało się, że jest ona zarówno dla mężczyzn jak i dla kobiet. Jest dla ludzi, którzy pragną doświadczyć prawdziwego zanurzenia się w oceanie miłości. Jest dla tych, którzy mają w sobie mnóstwo odwagi i determinacji, żeby mimo zranień, bólu i odrzucenia, cały czas tęsknić za miłością, która zedrze z nich wszystkie maski i pancerze. Jest dla kobiet i mężczyzn, którzy nie boją się stanąć przed sobą całkiem nadzy i w Prawdzie pokazać sobie kim naprawdę są.
Z głębi serca polecam Odważnym Duszom.