Antybiotyki ziołowe
Naturalna alternatywa dla leczenia lekoopornych infekcji
Okazuje się, że miliony lat ewolucji, uczyniło z niektórych roślin naszych niezwykłych sprzymierzeńców w konfrontacji z bakteriami i innymi mikrobami
- Tytuł oryginału: Herbal Antibiotics. Natural Alternatives for Treating Drug-Resistant Bacteria
- Data wydania: 2019
- Przekład: Katarzyna Bartmańska
- Ilość stron: 560
- Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
- ISBN: 9788364818844
Pierwotna cena wynosiła: 129,00 zł.99,00 złAktualna cena wynosi: 99,00 zł.
Dostępność
Książka dostępna
Na stanie
Odkrycie antybiotyków na początku XX wieku wydawało się absolutnym tryumfem medycyny akademickiej. I rzeczywiście to był tryumf. Wiele chorób, które wcześniej dziesiątkowały ludzkość, zostało praktycznie wyeliminowanych lub ograniczonych do tego stopnia, że przestały zagrażać życiu.
Niestety nieodpowiedzialne praktyki polegające na nadużywaniu antybiotyków, zarówno w systemie opieki zdrowotnej, jak również hodowli roślin czy zwierząt doprowadziły do wykształcenia wielu szczepów lekoopornych patogenów, które nie reagują na żadne farmaceutyki i są bardzo zjadliwe. Zagrażają generalnie każdemu z nas, a nie tylko dzieciom, osobom starszym czy ciężko chorym pacjentom.
Czy zatem pozostał nam jakiś oręż, który ma szansę zastąpić antybiotyki – tym bardziej, że poza kilkoma wyjątkami, nie są prowadzone na szeroką skalę żadne badania, prowadzące do odkrycia nowych leków tego rodzaju?
Okazuje się, że miliony lat ewolucji, uczyniło z niektórych roślin naszych niezwykłych sprzymierzeńców w konfrontacji z bakteriami i innymi mikrobami. Nie mogąc skorzystać z pomocy lekarza czy szpitala, musiały samodzielnie wykształcić takie mechanizmy obronne, które pozwoliły im przetrwać nieskończoną ilość ataków i trzymać patogeny na dystans. Jednak ich siła wcale nie tkwi w pojedynczych, wyizolowanych składnikach czy związkach chemicznych, które nieraz uzyskujemy dzięki zaangażowaniu biotechnologii. To moc całej rośliny i synergia zawartych w niej związków powoduje, że drobnoustroje nie mają szans i muszą się wycofać. Co nam przywraca nadzieję, że w trudnych sytuacjach mamy na kogo liczyć.
Oto książka, którą zdecydowanie warto mieć w swojej biblioteczce!
Z jakiego powodu?
Ze względu na fakt, że opisuje najbardziej zjadliwe bakterie, często nie reagujące na stosowane aktualnie medykamenty oraz zioła i środki roślinne, które mają potencjał powstrzymać i wygasić zagrożenie ze strony lekoopornych mikroorganizmów.
Dlaczego warto przeczytać tę książkę?
- ponieważ wyjaśnia dlaczego jeden z największych osiągnięć medycyny akademickiej (antybiotyki) nie stanowią już doskonałej ochrony przed wieloma rodzajami patogenów
- ponieważ tłumaczy dlaczego na skutek milionów lat ewolucji rośliny wykształciły specjalne mechanizmy obronne przeciwko drobnoustrojom, z których możemy obecnie korzystać
- ponieważ dokładnie opisuje bakteryjne szczepy lekooporne m.in. gronkowiec złocisty Staphylococcus aureus, paciorkowce Streptococcus spp., Escherichia coli, Klebsiella pneumoniae, Pseudomonas aeruginosa, Clostridium difficile, oraz schorzenia, które mogą wywoływać)
- ponieważ zawiera wyczerpujące charakterystyki najbardziej efektywnie działających roślin w tym tzw. złotą trójkę Buhnera najbardziej efektywnych ziół afrykańskich (dostępnych w Polsce) : Cryptolepis, Sida acuta, Alchornea oraz dokładne protokoły do zastosowania przy konkretnych zakażeniach bakteryjnych.
Na co dzień możemy posiłkować się wieloma owocami, ziołami czy przyprawami, które potrafią wzmocnić nasz układ odpornościowy i będą mieć działanie bakteriobójcze. Jednak w tej książce nie przeczytacie o nalewce z czosnku, syropie z cebuli, ekstrakcie z pestek grejpfruta czy olejku z oregano. Owszem, wszystkie te specyfiki wykazują działanie przeciwbakteryjne, ale nie jest ono na tyle mocne, żeby poradzić sobie z infekcjami lekoopornym. Ta książka opisuje tych przedstawicieli świata roślin, którzy mogą uratować zdrowie i życie nas i naszych bliskich, kiedy wszystko inne zawiedzie.
SPIS TREŚCI:
Wprowadzenie – Bartosz Jemioła
Przedmowa do pierwszej edycji – dr James A. Duke
Przedmowa do drugiej edycji
Wstęp: Powstanie superbakterii
- Koniec antybiotyków
- Mikroorganizmy oporne, choroby jakie powodują i jak je leczyć
- O antybiotykach ziołowych
- Antybiotyki ziołowe – systemowe: Cryptolepis – Sida – Alchornea – Bidens -Artemisia
- Antybiotyki ziołowe – miejscowe, niesystemowe: berberynowce – jałowiec -miód – Usnea
- Antybiotyki ziołowe – synergiści: lukrecja – imbir – Pieprz czarny (piperyna)
- Pierwsza linia obrony – wzmocnienie systemu odpornościowego: Ashwagandha – Astragalus – Boneset – Echinacea – Eleuthero – Red root – Reishi – Rhodiola
- Podręcznik przygotowywania leków ziołowych
- Spis ekstraktów z roślin
Epilog
Recenzje książki
Nikt jeszcze nie zamieścił swojej opinii o tej książce. Twoja może być pierwsza!
7 reviews for Antybiotyki ziołowe
O autorze
Książki tego autora
Pierwotna cena wynosiła: 129,00 zł.99,00 złAktualna cena wynosi: 99,00 zł.
Na stanie
@violet.and.dog –
Wynalezienie antybiotyków było niewątpliwie jednym z największych dobrodziejstw ludzkości. Ratowały życie i eliminowały choroby, które niejednokrotnie dziesiątkowały całe cywilizacje. Jednak z czasem ludzie zaczęli ich nadużywać, przez co ich skuteczność zaczęła maleć. Jako że są to środki dostępne zazwyczaj na receptę, to dostępność do nich jest ograniczona. Co więc robić, gdy organizm domaga się ratunku, a my nie mamy pod ręką silnych leków lub ich skuteczność staje się niewystarczająca. W takich momentach z pomocą przychodzi nam natura i jej niezwykłe dary. . Z książki tej dowiemy się m.in. tego, czym jest tzw. złota trójka Buhnera, czyli wg autora rośliny, których działanie jest efektywniejsze niżeli osławiony czosnek. Czy rośliny takie jak Cryptolepis, Sida acuta, Alchornea są dla was znajome? Przyznam, że ja nie słyszałam o nich wcześniej. Dla autora te afrykańskie rośliny są one jednak znacznie skuteczniejsze niż znany wszystkim czosnek czy kurkuma. . Dla mnie jako dla osoby chętnie zgłębiającej wiedzę na temat zielarstwa i ziołolecznictwa, książka ta jest cenną pozycją, do której będę chętnie wracać. Jest naprawdę obszerna (prawie 500 stron) i nie musicie przeczytać jej od razu. Nie omijajcie jednak wstępu, bo jest ważny dla zrozumienia istoty tej publikacji. Możecie zajrzeć do rozdziałów, które wydają się wam najbardziej interesujące a do kolejnych wracać w razie potrzeby lub przy okazji przygotowywania konkretnych ekstraktów czy nalewek. . Fani wszelkiego rodzaju nalewek będą zachwyceni tą książką, bo zawiera ona multum przepisów na te smaczne i prozdrowotne bądź co bądź używki. Jeśli macie w rodzinie pasjonata domowych nalewek, dla którego jesień to czas zbiorów pigwy, kaliny czy malin i przerabiania ich na pyszne trunki, to podarujcie mu tę książkę. Będzie wniebowzięty i na pewno wyniesie z niej dużo wiedzy. Czy złota trojka jest skuteczniejsza od naszego polskiego czosnku? Być może tak jest, jednak ja jako nie-naukowiec nie jestem w stanie tego stwierdzić, mogę to zrobić jedynie jako pacjent, Ja na pewno nie zrezygnuję ze stosowania czosnku czy uprawianej w moim ogrodzie mięty i oregano na rzecz nieznanych mi substancji. Oczywiście nie wykluczam tego, że w przyszłości nie zakupię ich w celach przetestowania. Lubię testować nowości i zawsze bardzo chętnie to robię. . Jakie emocje towarzyszyły mi podczas lektury? Byłam zdziwiona tym, jak niewiele do tej pory wiedziałam o niektórych ziołach i ich niezwykłych właściwościach. Ta książka to kompendium wiedzy o otaczającym nas świecie i jego cudach. Świat roślin jest światem fascynującym, pełnym tajemnic i magii. Dzięki tej książce miałam możliwość zaczerpnąć co nieco z tej magii. Książkę bardzo serdecznie wam polecam. To cenne kompendium wiedzy dla każdego, komu zależy na zachowaniu dobrego samopoczucia i zdrowia na długie lata
Moniczkasia –
Ogólnie książka wymaga naszego skupienia, zwłaszcza na jej początku. Nie polecam pomijać wprowadzenia, ponieważ pomoże nam ono zrozumieć jak ważny jest temat antybiotyków. Jak wielkim odkryciem było ich wprowadzenie i w jaki sposób doprowadzono, do tego, że wiele z nich przestaje być skuteczne.
Myślę, że duża liczba ludzi nie ma świadomości jak bardzo antybiotyki są nadużywane i to nie tylko w opiece zdrowotnej, ale również w hodowli roślin i zwierząt. Doprowadziło to do wykształcenia wielu szczepów lekoopornych patogenów, które nie reagują na żadne środki farmaceutyczne i są bardzo niebezpieczne. Zagrożenie dotyczy każdego z nas, bez wyjątku.
Mimo, że antybiotyki tracą swoja skuteczność od wielu lat, to nikt na świecie według autora nie prowadzi żadnych badań, aby opracować nowe.
Jedyna alternatywą dla nas są antybiotyki ziołowe, które sami możemy zrobić. Kiedy wszystko inne zawiedzie. Warto skorzystać z ogromnej wiedzy jaka jest zawarta w tej książce. Autor podaje, jak zbierać zioła, jak je przygotować, jak zrobić z nich leki do użytku zewnętrznego czy wewnętrznego.
Bardzo istotne jest to, iż budowa roślin jest tak złożona i mocno skomplikowana, żeby mogła wystąpić oporność. W odpowiednich proporcjach są one bardzo bezpieczne. Są zasobem naturalnym, odnawialnym i nie powodują zanieczyszczeń środowiska, tak jak to bywa w przypadku farmaceutyków.
Rośliny to najlepsze lekarstwo dla nas, wystarczy tylko otworzyć się na tą wiedzę. Im szybciej tym lepiej dla nas.
@magda_kardys –
„Gdybym sam był zagrożony śmiercią z powodu choroby opornej na antybiotyki – zioła przedstawione w tej książce są tymi, które absolutnie bym zastosował. Bez wahania.” S. H. Buhner
Przyznacie, że taka rekomendacja wzbudza zainteresowanie, dlatego też z przyjemnością zagłębiłam się w ten ziołowy świat, dawkując sobie stopniowo ogrom wiedzy zawarty w tej niesamowitej książce.
Już na początkowym etapie mojej lektury przeżyłam niemałe zaskoczenie, gdyż Stephen H. Buhner z grona najmocniejszych antybakteryjnych ziół wykluczył tak uwielbiany przeze mnie czosnek. Jego zdaniem istnieje wiele innych roślin o większej sile rażenia, jeśli chodzi o batalię z bakteriami. Przedstawione w książce przykłady ziołowych superbohaterów opisane są z niezwykłą dokładnością. Autor „Antybiotyków ziołowych” wymienia nie tylko niezwykłe właściwości poszczególnych ziół, ale też przedstawia ich zastosowanie w tradycji różnych kultur, ajurwedzie, tradycyjnej medycynie chińskiej oraz zachodniej praktyce botanicznej. Tak szerokie spojrzenie na każdą z wymienionych roślin daje pełny obraz ich mocy i utwierdza w przekonaniu, że często dosłownie pod ręką mamy panaceum na trapiące nas dolegliwości.
Najciekawszy był jednak dla mnie rozdział poświęcony praktyce, czyli przygotowaniu ziołowych remediów. Buhner szczegółowo omawia poszczególne techniki przetwarzania zielarskiego surowca, począwszy od suszenia, poprzez wodne, olejowe i alkoholowe wyciągi. To ogrom praktycznej, a przy tym niezwykle skoncentrowanej wiedzy. Nie ma tu zbędnego gadania – jest samo „mięcho”, czyli przepisy na wiele przydatnych w domowej apteczce ziołowych specyfików. Dopełnieniem tej niezwykle interesującej części jest kolejny rozdział, zawierający spis ekstraktów roślinnych wraz z ich zalecanym dawkowaniem. Nawet jeśli nieszczególnie interesują Was naukowe niuanse, których nie szczędzi w opisach poszczególnych roślin autor „Antybiotyków ziołowych”, to dla tego ogromu wiedzy zawartego w rozdziałach „praktycznych”, polecam zaopatrzyć się w tę fantastyczną publikację. Ja jestem nią absolutnie zachwycona i wiem, że będę często do niej wracać.
@farmer_with_the_book –
Ostatnio można zauważyć, że lekarze często przepisują na wszystko antybiotyk. Dorosły czy dziecko idzie z katarem i BUM już antybiotyk, a to przecież chemia. Wiadomo, że taki lek szybciej pomoże, a to z kolei jest ważne w dzisiejszych czasach. Ludzie potrzebują takiego mocnego szota leczniczego, który momentalnie postawi ich na nogi. No niestety na dłuższą metę może to przynieść więcej szkody niż pożytku. Jednak są inne sposoby, bardziej naturalne. Zdrowienie wówczas trwa nieco dłużej ale jest całkowicie bezpieczne i naturalne. Ta książka właśnie o tym opowiada. Autor pokazuje nam, że możemy posiłkować się codziennie różnymi ziołami, owocami czy nawet przyprawami a to wzmocni naszą odporność bez konieczności antybiotykoterapii. W książce mamy wymienione najważniejsze dary natury, oraz sposoby w jakie je przyrządzać. Oczywiście są również wskazane miejsca, gdzie można szukać konkretnych darów oraz jaka jest ich historia i pochodzenie. Ja lubię takie książki bo nie jestem zwolennikiem leków jakichkolwiek. Wolę zdecydowanie naturalne metody o ile stan zdrowia na to pozwala oczywiście. Myślę, że w dzisiejszych czasach, gdzie pełno wokół różnej chemii, czysto naturalne składniki przydadzą się każdemu. Warto mieć taką książkę na swojej półce.
Ja z pewnością będę korzystała z kilku przepisów na wywary i inne dobroci, które autor tutaj wymienił. Pozaznaczałam je i będę testować kiedy zioła pojawią się w okolicy. Polecam serdeczne tę książkę!
Sabina Pisarek –
Książka „Antybiotyki ziołowe” stanowi obszerny zbiór przepisów na nalewki, herbaty, oleje i wiele innych form za pośrednictwem których możemy zastosować zioła w leczeniu infekcji antybiotykoopornych. Osobiście, gdy wzięłam tę grubą pozycję do ręki, byłam przekonana, że to jednak nie dla mnie. Nazwy roślin o których rozpisuje się autor wydawały mi się całkowicie obce, a wręcz abstrakcyjne i wątpiłam, że na polskim ryku łatwo będzie je zdobyć. Myliłam się!
Po wnikliwej analizie, zdecydowałam się na wypisanie nazw, które brzmiały dla mnie najbardziej enigmatycznie i postanowiłam przeszukać Internet w ich poszukiwaniu. Ku mojemu zdziwieniu okazało się, że wiele z tych ziół jest do kupienia w formie kapsułek, olejów a nawet suszu do samodzielnego sporządzania wywarów! I to był moment, w którym poczułam, jakby ktoś otworzył dla mnie nowe drzwi o istnieniu których nie miałam pojęcia.
Skąd tyle nieznanych roślin w tej książce? Otóż wynika to z faktu, że autor wyselekcjonował najsilniejsze i najbardziej skuteczne w walce z infekcjami rośliny, których wysoka efektywność potwierdzona została badaniami. Autor z premedytacją pomija tu np. znany od wieków czosnek, który mimo iż wykazuje wysokie działanie bakteriobójcze w warunkach in vitro, to w przełożeniu na rzeczywistość nie daje już takich efektów. Ucieszyłam się, gdy odnalazłam w tej książce liczne wzmianki o Ashwagandzie, którą od miesięcy stosuję, a jej działanie na mój organizm okazało się dla mnie zbawienne.
Lektura tej książki wzbogaciła mnie przede wszystkim o:
– wiedzę na temat sporządzania nalewek/wywarów itp.
– listę ziół, które dotychczas były mi całkowicie obce, tymczasem ich dostępność na rynku jest spora, a mnie brakowało wyłącznie wiedzy o ich istnieniu.
– znajomość ziół stosowanych w Ajurwedzie co zainspirowało mnie do dalszego zgłębiania wiedzy na ten temat.
Jest to książka z serii tych poradników, które zmieniają coś w myśleniu człowieka i pozwalają wyjść poza utarte schematy. Polecam, szczególnie jeśli podobnie jak ja wierzycie w uzdrawiającą moc roślin.
@C osdopoczytania –
O większości opisanych ziół nie miałam nawet pojęcia. Aż dziw, że natura obdarzyła nas takim asortymentem. Autor pochyla się nad każdą dobrocią przyrody i szczegółowo ją opisuje. Niekiedy raczy czytelnika poradami dotyczącymi upraw, czasami radzi jak przyrządzić nalewkę, herbatę, syrop lub wywar. Zdradza ich specyfikę i ujawnia zastosowania. Ze stronic tego tomu biją dobre intencje i troska o ludzkość. Myślę, że warto posiłkować się przy wielu schorzeniach owocami, przyprawami i ziołami, które mają dobroczynne działanie na człowieka. Z całą pewnością nie zaszkodzi to, a może przynieść nam i ludzkości wspaniałe efekty!
Bez wątpienia uważam, że to może być najważniejsza książka na mej biblioteczce. Od lat interesuje się ziołolecznictwem i na własnej skórze przekonałam się cudownym zastosowaniu mocy roślin. Z całą pewnością sięgnę jeszcze po drugi wydany przez wydawnictwo Biały Wiatr tom tego autora : ,,Zioła przeciwwirusowe”.
Edyta Stachelek –
Niektórzy boją się stosowania ziół i tego, co oferuje nam natura, bo tego po prostu nie znają i nie wiedzą, co mieliby z tego zrobić. Kochani warto się edukować na ten temat. Jest to dość obszerna wiedza, ale jestem pewna w 100%, że da Wam dużą satysfakcję. Tutaj opisane są rośliny, które działają na lekooporne infekcje, ale przecież jest bardzo dużo ziół, które na co dzień idealnie wspomogą nas w codziennych dolegliwościach. Ja jestem bardzo szczęśliwa z tego powodu, że małymi krokami wkraczam w świat ziół i już pierwsze satysfakcjonujące efekty mam za sobą. Leczę ziołami męża i dziecko i wkraczam na drogę zwaną życiem bez leków. Wszystkie informacje w książce poparte są badaniami i analizami, które również znajdziemy w środku, czyli nie mamy tutaj pustej wiedzy, którą ktoś sobie wymyślił, tylko prawdziwe informacje. Co więcej, co również jest dla mnie bardzo ważne, mamy tutaj instrukcje jak krok po kroku samodzielnie przyrządzić zdrowotne nalewki oraz 200 propozycji sporządzania własnych ekstraktów z roślin. I jeszcze coś – od kiedy czytam książki Wydawnictwa Biały Wiatr moje życie zmienia się w znaczny sposób.