Moje ostatnie wcielenie

W nowatorski i bardzo świeży sposób wyjaśnia wiele tematów i aspektów praktycznej duchowości. Tłumaczy na nowo pojęcia i zjawiska, których doświadczamy aktualnie na świecie i w swoim życiu. Odpowiada też na wiele pytań, m.in.

– Czym jest, na czym polega i jak przebiega wewnętrzna integracja
– Dlaczego podczas naszej ewolucji pojawiają się turbulencje i jak sobie z nimi radzić
– Czy my ludzie rzeczywiście mamy wolną wolę?
– Jak tworzyć swoją rzeczywistość przez zadawanie tzw. kreatywnych pytań
– Jaki podstawowy błąd popełniamy, stosując Prawo Przyciągania
– Czym jest prawdziwe mistrzostwo życia
– Dlaczego miłość do siebie jest kluczowym czynnikiem w procesie integracji

Każdy z nas zbudowany jest z historii. Krótkie, długie, dobre, złe, kluczowe, błahe… wszystkie one zostają wplecione w naszą własną, unikalną Księgę Życia. Ostatecznie, po wcieleniach wypełnionych wszelkiego rodzaju doświadczeniami, osiągamy pełnię. Jak podczas wizyty w kosmicznym parku rozrywki, spróbowaliśmy wszystkich atrakcji, skosztowaliśmy wszystkich smakołyków, przestraszyliśmy się wszystkich strachów i bawiliśmy się we wszystkich grupach przyjaciół.

Po ponad 1400 inkarnacjach na Ziemi jestem kompletna. Kochałam, żyłam i wiele się nauczyłam. Patrząc na moje życie nie zgadłbyś, że jest wielkim finałem, ponieważ wydaje się bardzo proste. Ale witając w domu aspekty przeżyte jako królowa i wieśniaczka, święta i grzesznica, będąc kimś i nikim niezliczoną ilość razy, czyni je po prostu epickim. I teraz nie pozostaje nic innego, jak podzielić się historiami, które są bogate w esencję, miłość i mądrość tysiącleci.

Informacje zawarte w tej książce są praktyczne, ponieważ w życiu każdego człowieka nadchodzi kiedyś najcenniejsza chwila. Czy to w zeszłym roku, czy w przyszłym życiu, czy wywołane przez smutek lub ulgę, wypadek lub odkrycie, nieuniknione wezwanie rozlega się z głębi serca. Odbija się echem w przód i w tył poprzez chwile, historie, doświadczenia i wcielenia, aż do momentu, gdy śpiący anioł w głębi duszy zaczyna się budzić. Dla wielu to wezwanie jest odległe o całe wieki. Ale ty, drogi Czytelniku, już usłyszałeś jego pieśń – Obudź się, ukochany. Obudź się. Nadszedł czas, żeby sobie przypomnieć. Czas wrócić do domu.

Ten powrót do domu jest najdłuższą podróżą, w jaką kiedykolwiek się wybierzesz… ale jej cel jest bliższy niż twój własny oddech. Kiedy dotrzesz na miejsce, każda łza stanie się klejnotem, każda potrzeba zostanie zaspokojona, a każda miłość stanie się echem twojej własnej miłości.

Ponieważ ostatecznie to TY jesteś wszystkim, czego szukałeś.