Promocja!

Nareszcie ŻYJĘ! cz. 1

... bez lęku, paniki i obaw

Autorzy: Paul David,

Najniższa cena z promocji: 47,00 .

SKU: 9788366816145 Kategorie: , , , ,
(16 opinii klienta)

Oto publikacja, która stała się fenomenem czytelniczym, wszędzie tam gdzie była wydawana. Nie napisana przez fachowca i nie posługująca się naukowym żargonem, przynosi realne wsparcie, oraz pokazuje ścieżkę powrotu do równowagi. Co ciekawe przekazywana jest głównie pocztą pantoflową, przez tych, którym rzeczywiście pomogła!

  • Tytuł oryginału: At Last A Life: Anxiety and Panic Free
  • Data wydania: 2022-08
  • Przekład: Aleksandra Kotlęga
  • Ilość stron: 258
  • Oprawa: Miękka
  • ISBN: 978-83-66816-14-5

Pierwotna cena wynosiła: 59,00 zł.Aktualna cena wynosi: 47,00 zł.

Dostępność

Książka dostępna

Na stanie

Żyjemy w świecie, który wypełniony jest lękiem, niepewnością i brakiem bezpieczeństwa. I trudno powiedzieć czy kiedykolwiek ulegnie to zmianie. Większość ludzi, którzy borykają się z tymi stanami być może na zewnątrz pokazuje uśmiechniętą twarz i trzyma fason, ale w środku zmaga się z wieloma uciążliwymi objawami, które czynią ich życie… trudnym do życia.

Oto publikacja, która stała się fenomenem czytelniczym, wszędzie tam gdzie była wydawana. Nie napisana przez fachowca i nie posługująca się naukowym żargonem, przynosi realne wsparcie, oraz pokazuje ścieżkę powrotu do równowagi. Co ciekawe przekazywana jest głównie pocztą pantoflową, przez tych, którym rzeczywiście pomogła!

….niepokój rządził moim życiem przez dziesięć lat. Było tak źle, że musiałem zrezygnować z pracy. Straciłem przyjaciół i nie miałem żadnego życia towarzyskiego. Ciągle płakałem i byłem sfrustrowany tym, kim się stałem. Przez większość tego czasu nie chciało mi się wstawać z łóżka. Naprawdę byłem taką osobą, choć dziś trudno mi w to uwierzyć. Lęk pozbawił mnie wszystkiego – mojej osobowości, życia towarzyskiego i zdolności do normalnego funkcjonowania. Zaufaj mi… bez względu na to, jak źle się czujesz i jak daleko pogrążyłeś się w rozpaczy, masz w sobie siłę, żeby wyzdrowieć. Prawdziwy ty wciąż tam jest. Nigdy nie odchodzi, tylko w tej chwili przesłaniają go różne objawy

Paul David

Ta książka jest dla ciebie jeśli…

  • masz skłonności do zbytniego przejmowania się różnymi sprawami
  • jesteś osobą, która zmaga się z chronicznym stresem, niepokojem, lękiem, obawami, a być może atakami paniki
  • miałeś (lub masz) trudny okres w życiu, który generuje wiele stresu i niepewności, co powoduje że nie czujesz się dobrze fizycznie i psychicznie, ale nie bardzo wiesz jak sobie pomóc
  • nie czujesz się bezpiecznie we współczesnym świecie i czujesz strach na myśl jaka może być przyszłość
  • masz jeden z wymienionych objawów, które wskazują na to, że stres na dobre zagościł w twoim życiu: dziwne uczucie odrealnienia, jakby było się nieobecnym, depresja i często obniżony nastrój, przyspieszone bicie serca lub podwyższone ciśnienie krwi, brak zainteresowania czymkolwiek, zmęczenie i znużenie, drażliwość i skłonność do płaczu, umysł pracujący na najwyższych obrotach, ciągły, podskórny niepokój, bezsenność, zaburzenia widzenia, dzwonienie w uszach
  • chciałbyś bardziej zrozumieć swój stan i nie być uzależnionym jedynie od rozwiązań farmakologicznych

 

W czym pomoże ci ta książka…

  • Jak na co dzień radzić sobie ze stresem i emocjami związanymi z lękiem i niepokojem
  • Na czym polega cykl lękowy, jak w niego wpadamy i jak się z niego wydostać
  • O co chodzi z atakami paniki i co je wywołuje
  • Jak radzić sobie z natrętnymi, negatywnymi myślami
  • Czym najczęściej objawia się wyczerpanie psychiczne i jak jest ono powiązane z przewlekłym lękiem
  • Jak wrócić do równowagi po wyczerpaniu psychicznym
  • Jak radzić sobie z niepowodzeniami i nawrotami podczas powrotu do zdrowia po przewlekłym lęku
  • Czym jest depersonalizacja, jakie są jej symptomy i dlaczego doświadczają jej osoby z chronicznym stresem i niepokojem
  • Czym jest lęk społeczny i jak sobie z nim radzić
  • Jakie to uczucie wyzdrowieć z zaburzeń lękowych i po czym można to rozpoznać

Książka odniosła ogromny sukces na całym świecie i jest często polecana pacjentom zarówno przez lekarzy, jak i terapeutów!

 

 

Recenzje książki

Nikt jeszcze nie zamieścił swojej opinii o tej książce. Twoja może być pierwsza!

16 reviews for Nareszcie ŻYJĘ! cz. 1

  1. Tatra-Lang

    Mimo że na szczęście nie potrzebuję pomocy w omawianych tematach, to znam wokół siebie osoby cierpiące na depresję, stany lękowe, wyczerpanie życiem.
    Każdy z nas na pewnym etapie może potrzebować wsparcia, dlatego nie warto definitywnie odżegnywać się od takich tematów.
    Sama nieraz mam tendencję do nadmiernego zamartwiania się i myślę, że zmaga się z tym wielu z nas, zwłaszcza w obecnych bardzo ciężkich czasach po doświadczeniach pandemii (zespół stresu popandemicznego), wojny, inflacji i ogólnej niepewności jutra.
    Pomimo słońca wokół i ciepłych dni, są ludzie którzy nie mogą albo nie umieją cieszyć się z otaczającej ich rzeczywistości, cierpią w samotności, chodzą od lekarza do lekarza, biorą tony leków i męczą się w życiu tak bardzo, że czasami myślą nawet o wyjściu ostatecznym.
    Pomimo faktu, że temat zaburzeń lękowych jest szalenie poważny i dotyczy milionów ludzi na całym świecie, okazuje się, że ci ludzie cierpią, ponieważ nie powiedziano im, że…mogą nie cierpieć. Tak po prostu. Proste? Nie od razu.
    Ale lektura dwóch części tej przebojowej książki autorstwa Paula Davida, pokazuje jak łatwe może być wyjście z kołowrotka cierpień i jak można sobie pomóc samemu, nie opierając się na nikim ani niczym innym, bo wszelkie wsparcie, pomoc i antidotum znajdziemy tylko i wyłącznie w sobie. Niby jest to banał, wiadomo że jeśli sami sobie nie pomożemy, to nikt ani nic nie wyciagnie nas z życiowego „dołka”, ani najbliżsi, ani rodzice, ani przyjaciele, ani lekarze ani inni cudotwórcy. Psychotropy? Terapie? Są jakąś pomocą, ale nie na dłuższą metę.
    Szalenie bijącym po oczach przykładem jest tutaj film „Najlepszy” w reżyserii Łukasza Palkowskiego. Film, który uwielbiam i który mnie poraził. Historia życia Jerzego Górskiego – tak barwna, mocna i powalająca widza swoim realizmem. Co najbardziej przeraża, to fakt że ta historia wydarzyła się naprawdę. Jak ogromna jest siła umysłu i wola człowieka, który potrafi wyjść z potężnego uzależnienia, a później gdy wszystko się zawali, wydostać się na powierzchnię po raz kolejny i kolejny, by wreszcie zwyciężyć siebie?
    Obejrzyjcie, jeżeli jeszcze jakimś cudem tego filmu nie widzieliście.
    Wspominam ów film, bo idealnie współgra on z omawianymi lekturami.
    Powstaje jednak tutaj pewien dylemat: czy ta siła woli, moc podnoszenia się raz za razem po kolejnych porażkach jest zapisana w genach? Bo przecież miliony ludzi na całym świecie było w podobnej sytuacji, w szponach uzależnień, depresji, lęków, etc. I większości z tych ludzi bez pomocy lub w ogóle nie udało się wyjść z tego bagna.
    Autor jednak z uporem maniaka upiera się, że aby pozbyć się lęku, nawracających natrętnych myśli i natręctw wystarczy przestać je karmić swoją uwagą. Nie wiem jak mnie przekonano, ale ja to kupuję. Tylko jak się tego nauczyć?
    Autor przeprowadzi nas przez ten proces, pokaże jak sobie pomóc, krok po kroku, ze spokojem i zaangażowaniem omówi najczęstsze i te mniej znane bolączki oraz problemy trapiące ludzi oraz pokaże na przykładzie wielu swoich pacjentów, jak można powoli ale skutecznie pomóc sobie w stworzeniu lepszego, bezpiecznego i wolnego od stresów życia.
    Paul David tymi książkami bierze czytelnika pod swoje opiekuńcze skrzydła. To właśnie dokładnie czuć podczas czytania – że ktoś nam przychylny pomaga korygować nasz tok myślenia i odrzucić wszelkie myśli z przeszłości.
    Autor książek przedstawia zaskakującą wręcz teorię, o której w skrócie można napisać tak: aby znieść w sobie uczucie lęku, nie cierpieć, nie czuć strachu i bólu, pokonać depersonalizację i każdy atak paniki…po prostu trzeba przestać o tym myśleć, przyjąć za coś normalnego objawy, które wynikają z lęku, a pojawiają się w ciele i zostawić je, po prostu sobie żyć! Z czasem „niedokarmiany” naszymi myślami lęk sam zmniejszy się, odejdzie i w końcu odpuści, a my poczujemy się po prostu wolni. Z czasem lęk, a także wszelkie związane z nim objawy ustąpią.
    Książki trzeba po prostu przeczytać, uważnie, strona po stronie, wdrażając to, o co autor nas prosi oraz ukierunkowując nasze myśli w zupełnie inną stronę, niż kierowaliśmy je dotychczas.
    „Odczuwamy strach od zarania dziejów. On nie jest niczym nowym i stanowi integralną część mechanizmu przetrwania naszego ciała”.
    🫶 W czym na pewno pomogą nam obie części książki Davida?
    – w zamknięciu przeszłości i związanych z nią myśli oraz zwróceniu się ku teraźniejszości
    – w wyjściu z cyklu lękowego, ucięciu go gdy tylko się pojawi i oddaleniu od siebie
    – w radzeniu sobie z negatywnymi, natrętnymi myślami
    – w przezwyciężeniu wyczerpania psychicznego
    – w radzeniu sobie z lękiem uogólnionym, atakami paniki, nerwicą natręctwa, depersonalizają i fobią społeczną
    Jakim cudownym uczuciem jest wyzdrowienie, wyjście ze stanów lękowych i odczuwanie wreszcie życia we wszystkich jego odcieniach. Jest to naprawdę możliwe, tylko nie wolno zniechęcać się na tej drodze powrotu do „normalności”. Pojawią się oczywiście kłody, przeszkody, niepokoje i nawroty objawów, ale ostatecznie mając przed oczami cel, przy odrobinie cierpliwości, dojdziemy do miejsca, z którego widoki na przyszłość będą już tylko słoneczne i jasne.
    „Wiele osób często powtarza „Nie mogę przestać myśleć”, a ja zawsze odpowiadam – „Ja też nie, i nie może tego dokonać nikt inny, więc przestań próbować”. Sam akt podejmowanych wysiłków, żeby przestać myśleć, sprawia jedynie, że myślimy jeszcze więcej. Kolejną rzeczą, które nie sposób zrobić, jest usiłowanie zmiany treści myśli siłą woli. Nikt nie wie, o czym będzie myślał za następne pięć minut, więc to jest całkowicie daremny trud, żeby próbować zmienić myśli lub usiłować je stłumić. Nikt nie wyszedł z negatywnego myślenia przez przymus, opór czy pacyfikowanie myśli…
    (…)Twój żołądek mówi ci, kiedy ma dość jedzenia…Twój mózg robi to samo, ale ty nie słuchasz i dalej napychasz go kolejnymi informacjami czy problemami do rozwiązania, a potem zastanawiasz się, dlaczego czuje się tak przepełniony i dlaczego z trudem przetwarzasz kolejne informacje…”

  2. @xvsyy666

    Czujesz, że ostatnio Twój umysł pracuje na najwyższych obrotach? Czujesz się znużona, zmęczona, może oderwana od rzeczywistości? Czujesz, że coś może być z Tobą „nie tak”? Jeśli przynajmniej na jedno z tych pytań odpowiedziałaś twierdząco to książka „Nareszcie ŻYJĘ!” autorstwa Paul Davida powinna znaleźć się w Twoich rękach. W czym może Ci pomóc ta książka? jak radzić sobie ze stresem jak „stanąć na nogi” czym jest lęk społeczny, zaburzenia lękowe, depersonalizacja. Cieszę się, że ta książka dzięki wydawnictwu Biały Wiatr trafiła w moje ręce, dla mnie jest to książka naprawdę wartościowa i warto ją przeczytać, nie tylko jeśli zmagasz się z którymś z powyższych objawów, ale nawet dla poszerzenia swojej wiedzy. Polecam każdemu z całego serca!

  3. @magda_kardys

    Pod koniec ubiegłego roku wpadłam w jakąś dziwną spiralę lęku i paniki. Miałam poczucie, że przestałam nad tym panować. Ten lęk był obezwładniający. Pojawiło się jeszcze więcej różnych dziwnych objawów, nieznanych mi do tej pory odczuć. Dzięki książce Paula Davida wiem już, że były one konsekwencją długotrwałego stresu, zupełnie naturalnym zjawiskiem, ot po prostu reakcją przeciążonego organizmu. Wydawało mi się, że wreszcie zaczęłam nad tym lękiem panować, ale powracał on co jakiś czas, a wieczorami w mojej głowie znów zaczynały się kłębić dziwne myśli. Książka „Nareszcie żyję!…bez lęku, paniki i obaw” trafiła w moje ręce w idealnym momencie. Potwierdziła moje obserwacje i przypuszczenia, ale też uspokoiła mnie i mocno wzbogaciła moją wiedzę na temat strachu, paniki i sposobów radzenia sobie z trudnymi wydarzeniami i towarzyszącymi im uczuciami.

    Autor wspomnianego poradnika, Paul David, na własnej skórze doświadczył stanów lękowych, które trwały w jego przypadku ponad dekadę. Próbował różnych metod, by się ich pozbyć, o czym pisze w rozdziale „Moja historia”, ale ani magiczne pigułki, ani wizyty u specjalistów nie przyniosły trwałej poprawy. Dopiero po dogłębnym przestudiowaniu problemu, obserwacji siebie i swoich uczuć oraz reakcji, odkrył niezawodny sposób radzenia sobie z lękiem i atakami paniki. Sposób ten na pierwszy rzut oka wydaje się prosty, wręcz oczywisty, ale jego wdrożenie w życie wcale takie łatwe nie jest. Dlatego autor „Nareszcie żyję” podaje swoim czytelnikom szereg wskazówek, które mają pomóc w przezwyciężeniu stanów lękowych, jednocześnie uspokajając, że jest to proces długotrwały i nie warto zrażać się drobnymi potknięciami na drodze do osiągnięcia spokoju.

    Paul David w swojej publikacji dogłębnie wyjaśnia genezę stanów lękowych, podając przy tym wiele obrazowych przykładów oraz wzbogacając swój tekst o liczne świadectwa czytelników jego bloga i książki. Takie podejście do tematu pozwala uwierzyć, że to, co czujemy nie jest ani niczym złym, ani nadzwyczajnym. Nie powinno być to też kolejnym naszym powodem do zamartwiania się. Na całym świecie są setki tysięcy osób zmagających się z podobnymi doświadczeniami, a ci, którzy trafili na bloga, bądź mieli okazję przeczytać książkę „Nareszcie żyję”, otrzymali gotową receptę na uporanie się ze strachem i atakami paniki.

    W książce poruszonych zostało wiele tematów, które bliskie są niemal każdemu człowiekowi. Wszak kto z nas nigdy nie miał natrętnych, czasem zupełnie absurdalnych, albo przerażających myśli? Technika pozbycia się ich jest tyleż zaskakująca, co skuteczna. Od kiedy ją poznałam, skończyły się moje problemy z zasypianiem.

  4. Magda

    To książka, która otwiera oczy, budzi świadomość i sprawia, że ma się ochotę wziąć życie we własne ręce, mimo tego, że wcześniej nawet zwykłe wyjście z domu czasami budziło lęk. Cieszę się, że trafiłam na ten poradnik w chwili zwątpienia, kiedy już wydawało mi się, że panuję nad moim lękiem, ale dziwna gonitwa myśli i nagłe ataki paniki powracały. Jeśli też zmagacie się z podobnymi problemami, ta książka pokaże Wam, że nie jesteście w tym sami, a pozbycie się lęku i obaw jest prostsze niż można przypuszczać. Choć może zająć trochę czasu. Ale znając receptę, o wiele łatwiej oswajać swoje lęki i poczuć, że wreszcie nad nimi panujemy.

  5. @ja_carpe_diem

    „Powrót do zdrowia wymaga czasu”.

    Autor podkreśla działanie czasu na nasz stan. Przestrzega przed nadmiernym ingerowaniem w naturalny proces życia, jak np. sen. Wręcz prosi, by nie zmuszać się do relaksu, a naturalnie przechodzić przez proces dnia i nocy; nie myśleć cały czas nad pozbyciem się problemu i bać, że nie uda się nam go rozwiązać. Czas płynie, wydarzenia następują jedne po drugich, a nasz lęk powoduje; stres, zdenerwowanie, błędy… Zaczynają się nerwobóle, bezsenność itd. Przestańmy się nad sobą użalać.

    Potrzebowałam takiej książki, będę ją jeszcze czytała wielokrotnie; mój wiecznie pracujący umysł, potrzebuje odpowiednio się wartościować, bez obawy o każdy kolejny dzień i decyzje, które podejmuje lub czyny, popełnione.

    Niewymuszony język, przystępnie pokazane przykłady. Zero naukowego podejścia, napisana przez człowieka zmagającego się z problemem przez wiele lat, bez „ja wiem lepiej”. Stara się wytłumaczyć w prosty sposób pewne stany, delikatnie naprowadzić na sposób walki z nimi – walki bez walki.

    „Możesz zrobić wszystko co chcesz…” „Po prostu uznaj i przyjmij to, co czujesz, bez żadnych wątpliwości” – „bez względu jakie one są”.

  6. Matka Litwinka

    W książce „Nareszcie żyję” autor opowiada nam swoją historię, jak przez lata zmagał się z problemem, który tkwił w jego głowie. Niepokój i lęk towarzyszyły mu przez dziesięć lat. Nie mógł normalnie funkcjonować. Szukał pomocy u wielu specjalistów, pragnął wyzdrowieć i żyć normalnie. Po latach nareszcie znalazł rozwiązanie, które w prostych słowach przekazuje dalej. W książce widzimy historie również innych ludzi. Dzięki temu, że jest napisana prostym językiem, pozwala nam nie tylko utożsamić się z autorem, ale też lepiej zrozumieć sam problem, z którym się zmagał przez tak długi czas. Autor podkreśla istotną kwestię, to co wszyscy wiemy, ale zdarza nam się zapominać – wszystko tkwi w Naszej głowie. Musimy chcieć wyzdrowieć. Bo samo chodzenie od lekarza do lekarza czasem na nic się nie zdaje, jeśli nie pozwolimy sobie na chwilę słabości, czy refleksji. Mamy prawo być zmęczeni, źle się czuć, czy też mieć gorszy dzień.

    Czytając książkę szczerze współczułam autorowi. Nie wyobrażam sobie żyć z takim ciężarem przez wiele lat. Zwykle staram się myśleć pozytywnie. Wiem, że jeśli nie mam na coś wpływu, to jedyne co mogę, to zmienić moje nastawienie i postrzeganie danej sytuacji. Nie marnuję życia na zamartwianie się i złe emocje. Życie jest za krótkie, więc przeżyjmy je tak, jak chcemy, bez lęku, paniki, czy frustracji.

    Świetna książka, napisana prostym i zrozumiałym językiem. Potraktujmy ją jako poradnik, który w ciekawy sposób pokaże nam jak radzić sobie z małymi i dużymi lękami. Jeśli problem nie dotyczy Ciebie, to jesteś szczęściarzem, natomiast warto mieć przynajmniej podstawową wiedzę i potrafić rozpoznać wczesne sygnały nadchodzącego kłopotu. Lepiej jest zapobiegać, niż leczyć…

  7. swiat_zaczytanej

    Ta książka bardzo mi się podobała, pomogła mi zrozumieć wiele aspektów związanych z lękami czy samymi obawami. Sam styl pisania bardzo pomaga w czytaniu, wszystko jest jasne do zrozumienia nie ma naukowych słów, które ciężko zrozumieć. Zostawiłam w tej książkę skrawek duszy i jeśli będę potrzebowała otuchy zdecydowanie sięgnę po tę książkę bądź jej fragmenty.
    „Pełny powrót do równowagi jest możliwy dla każdego. Wymaga tylko zrozumienia swojego stanu i odrobiny cierpliwości.”
    Zdecydowanie polecam tą książkę każdemu kto potrzebuje zrozumieć czym tak naprawdę są lęki i jak sobie z nimi poradzić.❤️📚 @swiat_zaczytanej

  8. Elwira Kuchta

    XXI wiek to czas depresji i lęków, obaw, strachów o siebie, rodzinę, czy świat. Życie ogromnie przyśpiesza już od dziesięcioleci i zmusza nas do walki, gnania często na łeb na szyję a stres zaciska nam na karku zimne paluchy. Z pomocą i pewnego rodzaju ukojeniem przychodzi nam właśnie książka Paula Davida pt. „Nareszcie żyję”.
    Całość została napisana bardzo prostym językiem. Autor przedstawia tu historię nie tylko swoją ale też innych ludzi po przejściach (po stanach lękowych). Szczegółowo opisuje tu objawy, uczucia itp. towarzyszące takim stanom. Książka jest naprawdę bardzo przydatna, bo uświadamia nam czym tak naprawdę jest lęk, ataki paniki, gonitwy natrętnych myśli i wiele innych trudnych rzeczy.
    Lektura pozwala też w jakimś stopniu zrozumieć siebie, czy procesu samego stanu lękowego. A to już jest pierwszym krokiem do zdrowienia.  
    Podsumowując, to że lęk siedzi w głowie, to wiemy, a książka P.D. pozwala nam go w jakiś sposób oswoić. 
    Myślę, że to jedna z bardziej potrzebnych lektur, zwłaszcza w końcówce roku a u progu nowych postanowień.

  9. milbookove

    Każdy z nas doświadczył zapewne uczucia lęku. Jednak dla niektórych osób staje się on na tyle uciążliwy, że prowadzi do wielu innych dolegliwości. Jak pokonać ten stan?

    Paul David w książce „Nareszcie żyję!…bez lęku,paniki i obaw” opisuje swoje doświadczenia. Przez 10 lat zmagał się ze stanami lękowymi w przeróżnej formie. Żadna terapia ani farmakologia nie pomogła mu i postanowił sam znaleźć sposób na wyjście z tego patosu. Autor nie jest żadnym psychologiem czy terapeutą, dzięki czemu w książce nie otrzymujemy naukowych regułek. Napisana jest ona prostym, przystępnym językiem,co stanowi jej duży plus i łatwość w odbiorze.

    Paul Davis prowadzi również bloga, na którym dzieło się swoimi przeżyciami, starając się pomagać innym. W książce mamy okazję poznać historię osób, które za jego pomocą dostrzegły rozwiązania wykraczająca poza przyjęte schematy.
    Istotną kwestią jest to,że „lęk nie jest chorobą (…)jest dolegliwością. Nie jest czymś,co po prostu znienacka dopada ludzi. To przypadłość,która powstaje samoistnie,wywołana głównie długotrwałym stresem i zmartwieniami, a mózg i ciało dają w ten sposób znać,że są przepracowane”.
    Osoby zmagające się z lekami, depresją,wciąż o tym myślą, stałe analizują. A tak naprawdę „nigdy nie wyzdrowiejesz, dopóki nie przestaniesz próbować wyzdrowieć „. Brzmi dość dziwnie, prawda?
    Ale czasem trzeba uwolnić wszelkie emocje,zamiast z nimi walczyć.
    „Nic nie robiąc, pozwalasz,żeby twój wyczerpany umysł i nerwy odpoczęły i miały szansę się zregenerować”.
    Wiele osób nieustannie stara się pozbyć leku, ale nie próbuje znaleźć jego źródła. Autor szczególną uwagę zwraca na to, aby nie uciekać od odczuwania swoich emocji,a pozwolić sobie je doświadczać i że „trzeba żyć własnym życiem i nie pozwolić,żeby lek dokonywał za nas wyborów (…)Nie nalwuizamykac się w czterech ścianach i odkładać niczego na później,tylko dlatego,że się gorzej czujemy. Lęk nie może dominować każdej przeżywanej chwili. To, jak się czujemy,trudno zmienić, inaczej jest z naszym nastawieniem”.

    Polecam tę lekturę każdemu. Można wynieść z niej wiele ciekawych i nieszablonowych wskazówek. Niekiedy pewne rzeczy wydają się nam oczywiste :mam problem- szukam wsparcia tylko u specjalisty. Dodatkowo warto też znaleźć inne rozwiązanie,srarać się myśleć lateralnie. Te powszechnie znane metody nie zawsze pomagają tak, jak sobie wyobrażalismy. Pomocne może być zastosowanie i wypróbowanie nowych metod.

    Wbrew przekonaniom,problemy wyzwalają w nas rozwój. Tkwienie w stagnacji hamuje pozytywne zmiany.
    Najbardziej prawdopodobne rozumowanie może okazać się nieskuteczne, a sposoby,które wydają się być absurdalne, mogą być tymi dobrymi i sensownymi koncepcjami.

    Jeśli nie lubisz encyklopedycznej dawki wiedzy,a rady przekazane zrozumiałym językiem – sięgnij po tę książkę.
    I pamiętaj,że „lęk jest sygnałem do zmiany”. Ta nie przychodzi od razu, należy być cierpliwym, dać czasowi czas i małymi krokami podążać naprzód, nie być więźniem swoich uczuć.
    „To nie przeszłe doświadczenie cie krzywdzi,ale to,że się go uczepiłeś (…)Nie wyleczysz się z zamartwień,martwiąc się bardziej”,

    „To jest Twoje życie i to ty nim zarządzasz, a nie lek”.

    „(…)ty tylko dam możesz siebie uratowac, ponieważ to ty jesteś twórca tego wszystkiego. Kiedy to zrozumiesz, zdasz sobie sprawę, że tylko Ty masz moc, żeby przestać robić rzeczy, które sprawiły, że utknąłeś w miejscu”.

  10. milbookowe

    Każdy z nas doświadczył zapewne uczucia lęku. Jednak dla niektórych osób staje się on na tyle uciążliwy, że prowadzi do wielu innych dolegliwości. Jak pokonać ten stan?

    Paul David w książce „Nareszcie żyję!…bez lęku,paniki i obaw” opisuje swoje doświadczenia. Przez 10 lat zmagał się ze stanami lękowymi w przeróżnej formie. Żadna terapia ani farmakologia nie pomogła mu i postanowił sam znaleźć sposób na wyjście z tego patosu. Autor nie jest żadnym psychologiem czy terapeutą, dzięki czemu w książce nie otrzymujemy naukowych regułek. Napisana jest ona prostym, przystępnym językiem,co stanowi jej duży plus i łatwość w odbiorze.

    Paul Davis prowadzi również bloga, na którym dzieło się swoimi przeżyciami, starając się pomagać innym. W książce mamy okazję poznać historię osób, które za jego pomocą dostrzegły rozwiązania wykraczająca poza przyjęte schematy.
    Istotną kwestią jest to,że „lęk nie jest chorobą (…)jest dolegliwością. Nie jest czymś,co po prostu znienacka dopada ludzi. To przypadłość,która powstaje samoistnie,wywołana głównie długotrwałym stresem i zmartwieniami, a mózg i ciało dają w ten sposób znać,że są przepracowane”.
    Osoby zmagające się z lekami, depresją,wciąż o tym myślą, stałe analizują. A tak naprawdę „nigdy nie wyzdrowiejesz, dopóki nie przestaniesz próbować wyzdrowieć „. Brzmi dość dziwnie, prawda?
    Ale czasem trzeba uwolnić wszelkie emocje,zamiast z nimi walczyć.
    „Nic nie robiąc, pozwalasz,żeby twój wyczerpany umysł i nerwy odpoczęły i miały szansę się zregenerować”.
    Wiele osób nieustannie stara się pozbyć leku, ale nie próbuje znaleźć jego źródła. Autor szczególną uwagę zwraca na to, aby nie uciekać od odczuwania swoich emocji,a pozwolić sobie je doświadczać i że „trzeba żyć własnym życiem i nie pozwolić,żeby lek dokonywał za nas wyborów (…)Nie nalwuizamykac się w czterech ścianach i odkładać niczego na później,tylko dlatego,że się gorzej czujemy. Lęk nie może dominować każdej przeżywanej chwili. To, jak się czujemy,trudno zmienić, inaczej jest z naszym nastawieniem”.

    Polecam tę lekturę każdemu. Można wynieść z niej wiele ciekawych i nieszablonowych wskazówek. Niekiedy pewne rzeczy wydają się nam oczywiste :mam problem- szukam wsparcia tylko u specjalisty. Dodatkowo warto też znaleźć inne rozwiązanie,srarać się myśleć lateralnie. Te powszechnie znane metody nie zawsze pomagają tak, jak sobie wyobrażalismy. Pomocne może być zastosowanie i wypróbowanie nowych metod.

    Wbrew przekonaniom,problemy wyzwalają w nas rozwój. Tkwienie w stagnacji hamuje pozytywne zmiany.
    Najbardziej prawdopodobne rozumowanie może okazać się nieskuteczne, a sposoby,które wydają się być absurdalne, mogą być tymi dobrymi i sensownymi koncepcjami.

    Jeśli nie lubisz encyklopedycznej dawki wiedzy,a rady przekazane zrozumiałym językiem – sięgnij po tę książkę.
    I pamiętaj,że „lęk jest sygnałem do zmiany”. Ta nie przychodzi od razu, należy być cierpliwym, dać czasowi czas i małymi krokami podążać naprzód, nie być więźniem swoich uczuć.
    „To nie przeszłe doświadczenie cie krzywdzi,ale to,że się go uczepiłeś (…)Nie wyleczysz się z zamartwień,martwiąc się bardziej”,

    „To jest Twoje życie i to ty nim zarządzasz, a nie lek”.

    „(…)ty tylko dam możesz siebie uratowac, ponieważ to ty jesteś twórca tego wszystkiego. Kiedy to zrozumiesz, zdasz sobie sprawę, że tylko Ty masz moc, żeby przestać robić rzeczy, które sprawiły, że utknąłeś w miejscu”

  11. Kinga Kolpacz

    Żyjemy w czasach, w których bardzo łatwo popaść w depresję lub lęki. Dzieje się tak, ponieważ życie zmusza nas do ciągłego pędu, walki o swoje, a stresujących sytuacji jest wiele, czasami nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że się stresujemy. To powoduje, że w pewnym momencie nasz organizm ma dość i potrzebuje odpoczynku. Właśnie wtedy wpadamy w złe samopoczucie, a stres zaczyna się zapętlać, ponieważ stresujemy się tym, że czujemy się źle.

    Książka jest napisana bardzo prostym, zrozumiałym językiem, przez co jest bardzo łatwa w odbiorze. Autor ukazuje swoją historię, oraz historie innych ludzi, którzy przeszli przez stany lękowe. Dokładnie opisuje wszelkie objawy oraz uczucia, dlatego jeśli ktoś również miewa takie stany to znajdzie w tej książce mnóstwo odpowiedzi.

    To naprawdę bardzo przydatny poradnik, ponieważ zawiera dużo istotnych informacji, a co najważniejsze to uświadamia czym tak naprawdę jest lęk, atak paniki czy natrętne myśli. Myślę, że chyba nie ma osoby, która nigdy się nie stresowała i nie przechodziła trudnego okresu w swoim życiu. Bardzo łatwo jest zagubić się wtedy w otchłani internetu, szukając informacji na temat objawów, natomiast autor uświadamia, że nie tędy droga. Rozpaczliwe próby wyjścia z tego stanu lub też udawanie, że wszystko jest dobrze tylko pogarszają nasz stan. Zrozumienie procesu stanu lękowego to klucz do powrotu do zdrowia.

    Dzięki tej książce dostałam odpowiedzi na wiele pytań, których kiedyś sama szukałam na próżno, w wielu artykułach. Nigdy wcześniej nie dostałam tak ogromnej wiedzy na temat lęku, a której potrzebowałam, żeby zrozumieć jak funkcjonuje organizm osoby wyczerpanej psychicznie. Nie potrzeba wielkich traum, aby doświadczyć złego samopoczucia lub depresji. Nadal bardzo mało mówi się o problemach psychicznych, przez co ludzie, których one dotykają czują się wykluczeni i boją się mówić o swoich uczuciach, o tym, że coś się dzieje, bo będą postrzegani jako ci, których trzeba zamknąć w szpitalu psychiatrycznym. Dużo mówi się o tym, że lęk siedzi w głowie i jest to prawdą, ale dopiero dzięki Paulowi zrozumiałam o co tak naprawdę chodzi.

    Polecam tą książkę każdemu, ponieważ nigdy nie wiadomo, czy taki temat nie będzie nas dotyczył, nawet jeśli nie nas bezpośrednio, to może kogoś z bliskiego otoczenia, a wtedy będziemy umieli pomóc. Kiedy będziemy dobrze znać proces powstawania lęku, sami możemy go uniknąć, czyli zapobiegać a nie leczyć.

  12. _mama_wojtka_

    ,,Pełny powrót do równowagi jest możliwy dla każdego. Wymaga tylko zrozumienia swojego stanu i odrobiny cierpliwości”

    Powiem Wam szczerze, że bardzo żałuję, że na tę książkę trafiłam dopiero teraz. Z drugiej strony jestem z siebie dumna, że nie mając wiedzy na ten temat, poradziłam sobie sama ze swoim stanem na tyle, aby móc normalnie funkcjonować. Stany lękowe, nerwica, depresja w dzisiejszych czasach to choroby, na które zapada większość ludzi. Ja sama w pewnym momencie otrzymałam w prezencie nerwicę serca, z którą uporałam się na szczęście do tego stopnia, że nie przeszkadza mi na co dzień. Jednak jest to bardzo ciężki temat i bardzo, ale to bardzo się cieszę, że są takie książki, które potrafią odbudować człowieka na nowo i wyciągnąć go ze stanu, który uwierzcie mi, jest okropny i pozbawia człowieka najdrobniejszej radości z życia.

    Książka ,,Nareszcie żyję” Paula David’a to wartościowa pozycja, gdyż pisana jest przez osobę, która zna temat od podszewki, ponieważ sama przechodziła przez stany lękowe. Dzięki temu autor jest w stanie przeprowadzić nas przez najskrytsze zakamarki tych stanów. Uświadamia nas, dlaczego tak się czujemy, ale przede wszystkim dzięki temu, że ma wiedzę, wyprowadza nas z tych stanów. Uważam, że ta książka jest bardzo potrzebna w dzisiejszych czasach, ponieważ może być bezpiecznym lekiem, który nie ma skutków ubocznych.

    Uwielbiam tę książkę za to, że jest odpowiedzią na wiele pytań, do których nikt nie potrafił udzielić mi odpowiedzi. Wiem, dlaczego mimo wysypiania się, czułam się wiecznie zmęczona. Moje mięśnie bolały mnie tak, jakbym codziennie biegała maratony, serce miało takie palpitacje, że myślałam, że codziennie umieram. Mimo że temat jest już trochę ode mnie oddalony, bo aktualnie czuje się super, to mimo wszystko ta pozycja jest dla mnie dziełem sztuki na ten temat.
    Ta pozycja leczy nasz umysł i ciało. I jak już przekonałam się, czytając nie jedną książkę, ważną zasadą jest zrozumienie swojego lęku, oswojenie się z nim. Trzeba przestać bać się tego, co czujemy. To droga do sukcesu.
    Polecam każdemu, nie tylko osobom zmagającym się z problemami, ale również osobom, których życie przepełnione jest niepewnością, złymi emocjami, strachem, bo jeśli zawczasu nie poradzimy sobie z tymi emocjami, nie zrozumiemy, nie oczyścimy się z nich, to będą się kumulować, aż się w końcu urwie to ucho od dzbana, jak to było w znanym przysłowiu.

  13. kasiat_24

    W dzisiejszym świecie każdy z nas jest pełen obaw o przyszłość swoją oraz najbliższych a niepewność i brak bezpieczeństwa czasem nas przerastają. Radzimy sobie z tym raz lepiej a raz gorzej ale w skrajnych przypadkach, nasze obawy przeradzają się w lęki a nawet napady paniki.
    Wokół nas jest wiele osób, które zmagają się z takimi stanami ale nie pokazują tego na zewnątrz i „śmiechem przez łzy” starają się zamaskować swoje uczucia.
    A może sami tak mamy?

    Książka , którą dziś chce pokazać, stała się fenomenem czytelniczym, wszędzie tam gdzie była wydawana. Paul David przez dziesięć lat cierpiał z powodu stanów lękowych, próbował wielu terapii, metod czy leków ale nic nie pomagało. Zaczął zgłębiać temat, zastosował wiedzę w praktyce i poczuł, że wreszcie może zacząć żyć. Oczywiście nie jest to łatwe a kluczem jest zrozumienie swojego stanu i odrobina cierpliwości. Jesteśmy przyzwyczajeni do natychmiastowej poprawy naszego zdrowia licząc, że na przykład tabletka nam pomoże ale to tak nie działa, gdyż nasz umysł i ciało potrzebują czasu.

    Pomimo, że autor nie jest fachowcem a książka nie jest poradą lekarską, pomógł wielu ludziom wyjść z błędnego koła, podał rękę i wyciągnął z czarnej dziury.

    „Najważniejsze, co musisz zrobić to odzyskać władzę nad swoim życiem i nie pozwolić aby lęk robił to za ciebie. To jest twoje życie i to ty nim zarządzasz a nie lęk.”

  14. Diana Kumuć

    Każdy z nas nosi w sobie zmartwienia, troski i lęki, ale nie każdy potrafi sobie z nimi poradzić. Wielu ludzi ukrywa to pod maską fałszywego uśmiechu, jednak wewnątrz nich toczy się bitwa, która nie jest łatwa do wygrania. Długotrwały stres powoduje, że czujemy się zmęczeni, a nasz stan psychiczny znacznie się pogarsza. Jak sobie z tym radzić i jak pokonać gnieżdżące się w nas lęki? Z pomocą przychodzi Paul David, który w przystępny sposób opowiada historię swojej walki. Opowiada o uczuciach i o tym, jak radzić sobie z emocjami i trudami dnia codziennego. Emocje to niezwykle trudny temat, ale autor wykonał kawał dobrej roboty I zaciekawił mnie od samego początku. Nie jest to kolejny poradnik psychologiczny napisany niezrozumiałym językiem, ale opowieść kogoś, kto to przeżył. Dzięki temu poczułam, że autor doskonale mnie rozumie, bo zmagał się z podobną sytuacją. Uważam, że książka jest niezwykle wartościowa i każdy powinien po nią sięgnąć. Żyjemy w trudnych czasach, gdzie stres stał się naszą smutną codziennością, a każdy dzień stwarza nowe zmartwienia. Autor wyciąga do nas pomocna dłoń, dając nam poradnik jak walczyć z tymi trudnymi emocjami, które nie tylko odbijają się na naszej psychice, ale również zdrowiu fizycznym. ,,Nareszcie żyje!” to nie tylko poradnik, ale pewnego rodzaju pamiętnik, w którym można odnaleźć cząstkę siebie. Serdecznie zachęcam do lektury, bo naprawdę warto. Książkę czyta się błyskawicznie, ale dzięki niej poczułam, że mogę rozprostować skrzydła i uwolnić się z kajdan swoich lęków.

    Moja ocena 10/10

  15. Damiano Leggere

    „Nareszcie żyję! … bez lęku, paniki i obaw” to rewelacyjna i prekursorsko inspirująca propozycja wydawnicza, która stanowi jednocześnie intymną opowieść o pokrętnej ścieżce ku wewnętrznej rewitalizacji. Paul David stara się ośmielić czytelników do przeorientowania postrzegania takich kwestii jak: stany lękowe, ataki paniki, psychiczne wyczerpanie, natłok myśli, depersonalizacja czy społeczny lęk. Jego stanowisko, będące fuzją własnych doświadczeń, eksponuje prawdziwe źródło problemu, którym jest umysłowe podwórko, a nie świat zewnętrzny. Autor zachęca, m.in. do: zaprzestania permanentnej i daremnej walki z „niewidzialnym wrogiem” oraz cierpliwości. Agituje do zaprzyjaźnienia się z danym stanem emocjonalnym. I odwodzi od unikania niewygodnych sytuacji oraz poszukiwania kuglarskich recept, dających natychmiastowe ukojenie. W książce odnajdziemy również relacje osób cierpiących na chroniczny lęk, wraz z niebanalnie rzetelną informację zwrotną autora. Nie doszukamy się tutaj naukowo rozbudowanych definicji, psychologicznych frazesów czy terapeutycznych porad. Dzięki temu propozycję tę czyta się z poczuciem autentyczności treści, z potężnym zaangażowaniem i w krótkim czasie. „Nareszcie żyję! … bez lęku, paniki i obaw” jest świeżym, pozbawionym nadętej fachowości kompendium wiedzy na temat lęku. Książkę z pewnością można polecić zarówno zmagającym się z powrotem do życiowego balansu, jak i łaknącym śmiałego punktu widzenia na tytułowy aspekt.

  16. Kate

    Ksiażka jest odkryciem totalnie innego podejscia do psychoterapii. jest przebudzona, świadoma prawdziwa. Otworzyła mi drzwi do wyjscia poza 20 letnie zmagania z paniką i lękiem. Czytałam ja w wersji ang i jestem szczesliwa ze wychodzi po polsku. Kolejna ksiązka Paula dopelnia ja jeszcze bardziej. Polecam ja kazdemu kto szuka rozwiazania niekonczacych sie wzorcow w swoim życiu, kto sie przebudza i nie wie co jest wciążnie tak, ktopo ludzku chce zrozumieć dlaczego tak fizycznie i psychicznie się czuje i wznieść sie ponad samego siebie.

Dodać recenzję

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 2 3 4 5

Pierwotna cena wynosiła: 59,00 zł.Aktualna cena wynosi: 47,00 zł.

Na stanie